Za mną (między innymi):
– Wyjazd do podopolskich Eli i Mietka Sy (Węgry/Wengern – tam też te dwujęzyczne nazwy).
– Impreza koncertowa w Starym Domu w Domecku: Reanimators Classic, Reanimators New (tu gra Mietek), Kardioband i jeszcze dwa podmioty).
– Powrót w charakterze przewoźników z BlaBlaCar, zabraliśmy najpierw z Opola panią Krystynę, potem z Zielonej Góry panią Zuzannę. To nasz debiut – bardzo udany.
– „Czerwony Kapturek szuka księcia”, spektakl w DK – piąte już z kolei przedstawienie w wykonaniu rodziców przedszkolnych, jak zawsze bardzo udane.
– Kolejne przedstawionko w DK, tym razem premiera w wykonaniu debiutującego teatru amatorskiego „Pod Morwą”, który powstał u nas przed kilkoma miesiącami: „W kawiarni Miłości”, siedem pań z mojej półki wiekowej, sympatycznie.
– Weekendowa wizyta moich koleżanek pisarek, warszawskiej Joli („Nie waż się”) i londyńskiej Zuzy („Tryptyk znad Tamizy” w „Autostopach”). Zatem przy okazji „szczyt pisarski” 😉 (one już mają ISBN, ja będę na e-booku).
Piątek tarasowy, sobota spacerowo – ogniskowa, niedziela – pa, pa na dworcu w Gorzowie i żal, że to tak szybko przeleciało.
– A propos e-booka: też się dzieje, oj, dzieje. Ludzie tak zaczęli Czytaj dalej
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.